jakiś czas wcześniej od Alison dojechały 3 worki żwirku,nie wiem czy pisałam wcześnie.W każdym razie bardzo dziękuję w imieniu swoim i sierściuchów .Sorki za tę ścierkę na podłodze ale Apsik leje gdzie popadnie więc ściera ciągle zmienia pozycję.
Nastąpiło kilka zmian o których Wam tu napiszę,czylipo1 Misio pojechał do innego domu tymczasowego bliżej swojej przychodni lekarskiej.
po2.Na miejsce Miśka przyjechał Domino psi chłopak z Ukrainy gdzie miał połamane łapki.Marina która opiekuje się biedami na Ukrainie poskładała go kupy i znalazł się u Kwiaciarenki.O ukraińskich psiakach jest na stronie Facebookowej u Kwiaciarenki.Chłopak piękny grzeczny do pokochania i zabrania na kanapę.Dziecię nie wrzuciło mi zdjęcia Domina więc nadrobię następnym razem.
po3 przyjechał Miecio z pod Nałęczowa z mordowni od Leśniaka ,większość pewnie wie o co chodzi bo głośno o tym było.Chłopak do adopcji,teraz dochodzi do siebie u Kwiaciarenki.
to w dniu przyjazdu
Tę chudzinę odłowiłam u nas ,pojechała szczęśliwie do fundacji Bernardyn,skóra i kości.Okazało się że to szczeniak .U mnie w pomieszczeniach już nie ma miejsca więc musiałam szukać pomocy gdzie indziej,za krótka sierść na warunki panujące na dworze.
Po4 przyjechały dwie kocie damy aż z Podkarpacia .Ich Pan zmarł i jak to zwykle bywa rodzina nie poczuwała się do opieki nad zwierzakami.Pieski pojechały do innego domku a kocie dziewczynki do mnie,Bardzo grzeczne,uosobienie spokoju.Może ktoś z Was pokocha.
Mizia
Kizia pałaszuje.
Domino jedno zdjęcie znalazłam
wiecznie się wierci tylko chciałby się przytulać.
Następnym razem napiszę Wam jak to Kwiaciarenka została Opluta,wyzwana i sponiewierana.Teraz nie chce mi się nawet pisać o tym,zbyt przykro.
W każdym razie dziękuję jeszcze raz za dobro.Jeżeli jeszcze ktoś zechce zostać Świętym Mikołajem dla Kwiaciarenkowej brygady to nieśmiało prosimy.Dziękujemy za wszystko.Tak na koniec 2 obraz znalazł nabywcę więc woliera zbliża się wielkimi krokami.Pa.
to pięknie, że cię ludzie wspierają....
OdpowiedzUsuńTak i nie potrafię tego wyrazić słowami jak ogromnie jestem wdzięczna.
Usuńa jak myślisz, lepsze jest wspomaganie raz w miesiącu jakąś kwotą, czy co jakiś czas konkretnie? co byś wolała? bo nie wiem, czy zauważyłaś, że ja z tych stałych, ale niewiele.
Usuńi jeszcze: jak ciebie, taką dobrą dusze mogło coś przykrego spotkać. musisz o tym napisać, koniecznie, to nie do wybaczenia jest.
UsuńKochana ja widzę twoją kwotę zawsze i jestem bardzo szczęśliwa,bo jeśli nawet 3 osoby podarują jakiś grosik to jest to zawsze na przetrwanie,zakup węgla albo karmy lub żwirku,ja sama też robię co mogę,nawet bawię się w inkasentkę a zarabiam z tego 75zł.Jak najbardziej małe kwoty ale stałe.Cieszę się z każdego grosika.
Usuńte ostatnie słowa mnie niepokoją :(
OdpowiedzUsuńale Mikołaj o Ciebie dba i to jest świetne!!!
Muszę to wszystko przetrawić najpierw.
UsuńKwiaciarenko dla mnie i ogromniej ilości tu zaglądających jesteś Wielka:)
OdpowiedzUsuńPrawda !!!!!
UsuńBardzo dziękuję.
UsuńCała frajda po mojej stronie :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze .... myslałam ze wiecej osób zareaguje :-(
Jeszcze pomysle w styczniu ...jak moi koledzy z pracy i znajomi beda po wypłacie :-)
Dużo dobroci zycze i trzymajcie sie tam człowieki i zwierzaki :-)
Napisz co Cie przykrego spotkało .... zmartwiło mnie to bardzo .
Usuńkochana napiszę ale później,powiem tylko że jeszcze się z czymś takim nie spotkałam.
Usuńcieszymy się ze wszystkiego,każdy gest na wagę złota.
OdpowiedzUsuń