poniedziałek, 3 lipca 2017

Mierz siły na zamiary

tak mówi popularne powiedzenie,problem w tym że ja oczywiście źle zmierzyłam,tylko czy da się zmierzyć miłość,oddanie ,chęć niesienia pomocy,jakoś chyba trudno.
U nas znowu zły czas nastał.Zaczynają odchodzić staruszki,pomimo wielu moich starań,nieprzespanych nocy,płaczu i błagania ,nie odchodź ,nie poddawaj się,tak cię kocham.Miłość i opieka nie wystarczyły.Został ból,ja cała jestem bólem.Został dług w lecznicy ,prawie 500zł.Dłóg za Frania on odszedł pierwszy,nowotwór pęcherza wygrał,ja przegrałam.Druga odeszła Misia ukochana suczka męża,była z nami 12 lat a tak naprawdę nie wiemy ile wiosen sobie liczyła,przygarnięta z ulicy ze sznurkiem na szyi,nigdy do końca nie była ufna a przy braniu na rękach zastygała jak figurka woskowa.W zeszłym tygodniu pożegnaliśmy Korę,duża ruda suczka ,musiałam podjąć trudną decyzję aby odeszła w spokoju,ból nie dawał żyć ani jeść tylko piła i chudła w oczach.Odeszła w moich ramionach to moja najukochańsza suczka ,trwała z nami ponad 15 lat.Kochani jestem taka zmęczona i wypalona,tyle śmierci to ponad moje siły.Został jeszcze Koleś,duży kot który wrócił z adopcji teraz walczę z jego chorymi nerkami i już widzę że przegram,płuczemy i płuczemy,nie je tylko pije.Zawsze byłam taka dzielna i silna,teraz jestem załamana,chwilami nie daję rady,piętrzące się problemy i ja,która tak bardzo się staram a nie wychodzi.Czasami fizycznie nie daję rady.Zle zmierzyłam niestety.Wiem że się podniosę ale muszę złapać się jakiegoś światełka w tunelu.
Nasza rodzina zwierzaków odrobinę się powiększyła,pod przymusem.Więc na pokładzie mamy 2 kocie małe podrzutki wykarmione prze ze mnie strzykawką i 2 króliczki.
Kochani być może macie już dość mojego biadolenia i proszenia ale tak jak pisałam nie uda się zmierzyć ,przynajmniej w moim przypadku ogromu potrzeb .Jak tak usiądę i liczę to naprawdę towarzystwo więcej pochłania środków niż my ludzie,przynajmniej w kilku przypadkach jak choćby zużycie wody i prądu i siły roboczej w mojej postaci.Towarzystwo niszczy ile wlezie i nic sobie z tego nie robi.Potrzebujemy karmy albo środków na karmę,potrzebujemy Srodków na nowe kuwety z przykryciem,takie zielone są w zooplusie ,maty grzewczej dla kotów,też widziałam w zooplusie za nieduże pieniądze.na koniec potrzebujemy zakupić wybieg składany dla królików,niechby poczuły trochę trawy pod stopami.Może zechcecie pomóc.Udało mi się zakupić 2 drapaki i kosz wiklinowy z własnych środków.Potrzebujemy rzeczy w bardzo dobrym stanie,niestety ludzie przyjeżdżający do nas lubią widzieć wszystko co ładne,nie dziurawe i obskrobane,sami nie zostawiają nic.Gdzieś przeczytałam że u nas tak sobie.Przykro mi że nie mamy terakoty i pięknych podłóg ,ścian ,luksusowych mebli itd.Myślałam że miłość ,opieka i poczucie bezpieczeństwa jest najważniejsza o losie ale naiwna ja.Jeśli ktoś nas wesprze to z całego serca dziękujemy.konto do wpłat
Bank BZWBK 88 1090 2590 0000 0001 2206 5444 .
Przypomnia ła mi się ważna sprawa,a mianowicie wredna baba czyli ja dawno temu otrzymała od Pani Danusi CH.200zł. i nie podziękowała.Czynię to teraz ,bardzo,bardzo dziękuję,w nawale zajęć zapomniałam.Matko ale wstyd strasznie przepraszam.Następnym razem napiszę o swoim małym marzeniu i wstawię jakieś zdjęcia,dziecię znowu coś pozmieniało i ni groma nie wchodzą.Głupia ja jak zwykle.Tym kolorowym akcentem się żegnam.Pamiętajcie o nas bardzo prosimy