czwartek, 24 października 2013

Podziękowanie.

Kochani długo mnie nie było jak zwykle zresztą,niestety zwierzaki to praca bez końca,a i obrządek że tak powiem koło rodziny też trzeba zrobić.Nie jestem znowu taka aż za hola bo nie mogę ze wszystkim nadążyć i z tego powodu nieraz popadam w różne kompleksy,no ale trzeba jakoś żyć prawda.
Ori poświęciła jeden post na swoim blogu moim zwierzakom, i prosiła o różne dary dla mnie i mich zwierzaków,za co jestem jej ogromnie wdzięczna ,bo ja nie miałam odwagi o nic poprosić.Jak by nie było w sumie nikt mnie nie zna .Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu odzew był natychmiastowy z tegoż powodu jestem do tej pory w wielkim szoku,gwiazdka w październiku proszę zazdrościć no kto tak ma co,a Kwiaciarenka tak ma.Proszę siadać i oglądać i podziwiać prezenty od ludzi o wielkim sercu,którzy nie zostawili mnie w potrzebie.Pierwsza paczka z pysznościami przyszła od Ori

To już druga taka porcja







Ta 10 kg przesyłka przywędrowała od Mai b.z Zakopanego,cuda dzwonki dech zapiera





Luksik spanko od Julity M.z Warszawy

!0 min po ustawieniu,to spanko już zajęte przez konkretnych lokatorów.











Całe pudło serwetek z miłym liścikiem od Edytki S.z Goleniowa.

















3 pudła i ich zawartość na widok których osłupiałam od Anny M. z Narcyzowa





Wczorajsza dostawa bardzo bliska memu sercu,są tam mulinki i wzory do haftu,miły list w pięknej karcie od Izabelli Ch. z Ełku






To dzisiejsze prezenty,serwetki zpięknymi gipsowymi zawieszkami i ramką do deku od Małgosi K z
Poznania

Ponadto otrzymałam 2 op.leku odpornościowego Engystol od Dorotki W. Dodatkowo otrzymałam 200złod Hanny M z Zakopanego .otrzymałam również pudło z farbami,akcesoriami do deku od Beatki z Warszawy ,która osobiście mi je przywiozła.Beatko bardzo cię przepraszam gdzieś mi wcięło zdjęcie z twoimi darami.
Jestem bardzo wzruszona taką ilością wspaniałości za które naprawdę dziękuję z całego serca najmocniej jak tylko potrafię.Mam tylko nadzieję że czegoś nie pomyliłam jeśli tak to proszę o kontakt będę prostować pomyłki.Być morze ktoś coś jeszcze wysłał i dopiero dojdzie,nie omieszkąm szybko poinformować.Na koniec nowy mieszkaniec z polecenia Ori

Piękny chłopak,może ktoś go pokocha.



Jeszcze jedna prośba,u Ori na blogu i facebooku wystawiony jest mój obraz,zachód słońca może ktoś się skusi please.Pozdrawiam serdecznie.

poniedziałek, 14 października 2013

Apel

Kochani w związku z tym  że awaria prądu odcięła mnie od świata i komputera oczywiście ,chciałabym prosić osoby do których być może nie odpisałam na maila żeby się odezwały jeszcze raz bo się najzwyczajniej w świecie pogubiłam. Niezłe zamieszanie wprowadziła karmelkowa kicia .przyszło tyle maili i telefonów że popadłam w obłęd totalny.Bardzo więc proszę o powtórny kontakt i naprawdę bardzo przepraszam.Karmelka pojechała do Warszawy do bardzo miłej pani.Kotki są dalej leczone,coś tam niby lepiej,strasznie oporne te choróbsko.Dostałam pierwsze prezenty od ludzi o wielkim sercu,wkrótce napiszę i pokarzę.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

poniedziałek, 7 października 2013

Tyle się dzieje że  aż nie wiem co napisać.Mało zaglądam na Wasze blogi bo nie ma czasu za dużo pracy,jedne ręce naprawdę mają co robić a wieczorem chodzę na rzęsach.Koty nadal chorują ,ciężko je wyciągnąć z tego chorubska podaję 18 zastrzyków dziennie dla 18 kociaków,przemywam oczka ,piorę kocyki itd...Niech nikt nie pyta ile to kosztuje,powiem tylko tyle że będę odpracowywać to długi czas w lecznicy.Pieski które przyjechały od Ori czują się wspaniale, biegają rozrabiają chyba są szczęśliwe.W ostatnią niedzielę miałam przemiłego gościa ,jak myślicie kto to był?Już piszę to tadam Ori we własnej osobie.Już nie pamiętam kiedy spotkałam tak miłą ,ciepłą i wspaniałą osobę.Nagadałyśmy się a ja ciągle mam niedosyt.Pobiegała ,nacykała fotek,wykochała zwierzyniec i poleciała do swojej gromady.Bałam się tego spotkania i zastanawiałam się co o mnie pomyśli,mam nadzieję że dobrze. Z innej beczki byłam na grzybkach,zebrałam małe plony z ogródka wiecznie jest coś do roboty.Teraz parę fotek.





Już trochę lepiej się czujemy


A kuku to ja Jagódka 





czy Widzicie ten błysk w oku

To jest mina jak sobie ktoś nie życzy fotek

Czyż nie jestem piękna

Chyba jest szczęśliwa

Troszkę mi się przytyło,ta kwiaciarenka niezłe jedzonko podaje
Coś tam znalazłam
ta największa to rekordzistka nie mogłam jej podnieść.
Troszkę zasypałam Was zdjęciami ale tak to jest jak się długo nie pokazuję.Sama wszystko powstawiałam więc jak coś krzywo lub nie po kolei to wybaczcie.Do miłego