sobota, 10 maja 2014

Tak jest teraz

Koleś ,tak nazwałam rudego ,jak pamiętacie tego kiciaka bide,czuje się już dobrze ,choć dziura po kle ciężko się goi.Najważniejsze że ma apetyt i jakoś radzimy sobie z jedzeniem pomimo braku ząbków.Testy na białaczkę i hiv koci ujemne.Proszę koleś z wczoraj.dużo zdjęć będzie









Nadal się leczymy,nie tak łatwo naprawić coś co przez ileś lat było zaniedbane.Teraz Apsik,nie wiem czy jakieś zmiany są w wyglądzie,kolega czuje się dobrze.Codziennie drepczemy na spacery i tak mijają nam dni.Ktoś mi powiedział że nie możliwe że ma 18 lat,że psy tyle nie żyją,zostawiłam to bez komentarza.Co Wy na to ,czy widać jakieś zmiany.










Sprawdzamy co tam w trawie piszczy.
Otrzymałam przepiękną przesyłkę od Orki oczywiście ,czyli kobiety którą nazwałam Niosącą Radość.
Jak tu się nie cieszyć z wymarzonych wzorków hafcików.Sami zobaczcie.



coś ze środka



Są jeszcze piękne hafty na słoiczki.Tak więc wielkie podziękowanie dla Niosącej Radość Orki.Pozdrawiam.