niedziela, 4 sierpnia 2013

Krótki post

O głupocie ludzkiej można by książkę napisać,więc i ja rozpisywać się na ten temat nie będę.Przykre jest tylko to że nie ma zrozumienia że jednej osobie która nie posiada zbyt dużych środków finansowych ciężko jest podołać takim wyzwaniom.Pewnie się domyślacie o co chodzi.Otóż wczoraj po22 wyrwał mnie z domu okropny miauk a ze ja wyczulona jestem na takie dźwięki wyskoczyłam na dwór jak oparzona i zastałam pod kocim domkiem 5 małych kotów i matkę.Niestety kocia mama dała nogę a maluchy zostały,dodałam więc gromadkę do reszty.Liczyłam że może mama tych kociąt się dziś pojawi,na razie jej nie ma.Ręce mi opadły.Co prawda myślę o przygarnięcie jakiejś kózki mlecznej i kilku kurkach na dożywociu oczywiście żeby trochę współpracy trochę między nami była czyli jajko i mleko a tu takie niespodzianki.Czemu nikt kozy albo konia do cholery nikt nie przywiąż do bramy jak mu się znudzi?Wielki plus w tym wszystkim że kociny nie wylądowały w lesie albo jeziorze.Zdjęć  na razie przez jakiś czas nie będzie,karta pamięci w telefonie do wymiany,kiedy wymienię nie wiem.Trochę posmuciłam ale po prostu krew mnie zalała.Takim to akcentem zakończyłam.Pozdrawiam serdecznie

11 komentarzy:

  1. ,,,, przemilczę to i w język sie ugryzę, brak..... masz rację, konia, kozy, krowy nikt nie przywiąże bo to zwierzęta przydatne a co takie kociaki mogą myszy łapać. Dobry człowiek z Ciebie, że kociaki pod opieką są ale i w drugą stronę coś dobrego bedzie dla Ciebie , mimo wszystko udanego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro koty są mało przydatne to niech myszy zjedzą tego kto je zostawił.

      Usuń
  2. a niech to szlag! Czy one są juz samodzielne, nadają się do adopcji? Bez zdjeć ani rusz, niestety. Pomyslę, jak Ci pomóc i dam znac na maila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby jedzą same,troszkę niezdarnie,1bardzo tęskni za mamą,dobrze że moja kotka która karmi nie odpędza ich.Podejrzewam że mają około8 może 9 tygodni,malutkie są jakieś.

      Usuń
  3. Ten ktoś musiał wiedzieć że w dobre ręce podrzuca.Trzymaj się ,pa.

    OdpowiedzUsuń
  4. to nawet nie jest głupota ludzka! To zwykła podłość wobec zywych istot, chamstwo wobec takich jak Ty- ludzi szlachetnych!!! Ja juz sie boję gdziekolwiek jadąc rozglądać, po jesiennej przygodzie z maleńkimi kotkami wyrzuconymi w lesie :( ale nie unikniesz tego, niestety i tak wypatruję i tak nasłuchuję otwierając smietnik itp.Ręce opadają!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie wiedzą komu podrzucić kotki. Bierz to za komplement. Dzisiaj tak trudno trafić na dobrych ludzi, z wielkim sercem.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  6. Może to przeznaczenie? :)
    Nawiasem mówiąc, mi się nie mieści w głowie... porzucić kociątka:((

    OdpowiedzUsuń
  7. hm ..może tak właśnie miało być -bo nawet z oddali czuć że masz dobre serducho moja droga Kwiaciarenko :-)
    pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz dobre serce to dlatego tak się stało wiem kłopotliwe to jest ale co za matka kocia ? nie dowiary już zwierzakom się poprzewracało w głowach od tego upału. Pozdrawiam serdecznie Maria

    OdpowiedzUsuń
  9. jakbyś była wredna baba to miałabyś spokój:)))) powodzenia kochana:))))

    OdpowiedzUsuń