Wreszcie złapałam chwilkę żeby przedstawić Tosię. Oto ona
Łowiłam ją przez dwa tygodnie. Chuda, wystraszona, nieufna i z podkulonym ogonkiem. Być może nie znalazła by się u mnie ale jakoś chętnych nie było a aura robiła się coraz bardziej niesprzyjająca (Listopad). Teraz jak widać hrabina, małe to a chciałoby rządzić całym stadem. Ogon w górę, szczekliwa i skoczna przeokropnie.
Mam jeszcze kilka migawek ze spacerów całego towarzystwa plus bonus w postaci ptactwa i stołującego się u nas kolegi.
I na koniec tak się robi pobudkę panusiowi z samego rańca jak chcemy wyskoczyć na dworek :)
Dziś mój syn stwierdził ze nie odda fartucha i zrobi coś na ząb, no i zrobił.
Było pyszne :D Pozdrawiam.
A kociaki nie polują na te ptaszki :-))) ?
OdpowiedzUsuńnie polują,są z drugiej strony więc ich nie widzą,piesowate wejść nie dadzą nie pałają sympatią do siebie niestety.
UsuńWow trochę tego kocio-osiego towarzystwa jest :-)))
OdpowiedzUsuńAle chyba i miejsca masz trochę więcej niż ja ...
koty mają swój domek ,4psy są w domu i miejsca jest mało jakoś jednak dajemy radę choć przyznam że czasami ciężko jest.2 psiaki mieszkają na dworku.
UsuńTosia przefajna:)) no i gratuluję reszty inwentarza:)) Dobra duszyczka z Ciebie, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmoże i dobra ale czasami ręce opadają.pracy jest sporo i jeszcze mi się coś marzy do uratowania ale raczej nie prędko,wieka szkoda.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie duzo zwierzat,,jak Ty to ogarniasz i ile trzeba karmy kupic by nie byly glodne..masz wielkie serce.Podziwiam i pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńjakoś daję rade,ciężko jest,jedzą gotowane makarony kasze ,ryż i dodatki mięsne.jeszcze mi się marzy coś do uratowania ale chyba z tysiąc obrazków muszę namalować i sprzedać.na razie ogarniam.dziękuję że do mnie zajrzałaś bardzo mi miło.
OdpowiedzUsuń