czwartek, 11 grudnia 2014

Witajcie

Tak jak ostatnio zacznę od tych milszych spraw czyli podziękowań za wsparcie czy to groszem czy dobrym słowem czy paczuszką od Mikołajów.Dzięki blogowi Alison i kotki dwa 2 osoby sorki dwóch Mikołajów przysłało nam paczuszki ze smakołykami dla kociaków.Droga Marzenko i Anko Wrocławianko dziękujemy z całego serca.Dziękuję też Orce i 2 innym osobom za wparcie węglowe czyli 3 woreczki mój M przywiezie w sobotę.






jakiś czas wcześniej od Alison dojechały 3 worki żwirku,nie wiem czy pisałam wcześnie.W każdym razie bardzo dziękuję w imieniu swoim i sierściuchów .Sorki za tę ścierkę na podłodze ale Apsik leje gdzie popadnie więc ściera ciągle zmienia pozycję.
Nastąpiło kilka zmian o których Wam tu napiszę,czylipo1 Misio pojechał do innego domu tymczasowego bliżej swojej przychodni lekarskiej.
po2.Na miejsce Miśka przyjechał Domino psi chłopak z Ukrainy gdzie miał połamane łapki.Marina która opiekuje się biedami na Ukrainie poskładała go kupy i znalazł się u Kwiaciarenki.O ukraińskich psiakach jest na stronie Facebookowej u Kwiaciarenki.Chłopak piękny grzeczny do pokochania i zabrania na kanapę.Dziecię nie wrzuciło mi zdjęcia Domina więc nadrobię następnym razem.
po3 przyjechał Miecio z pod Nałęczowa z mordowni od Leśniaka ,większość pewnie wie o co chodzi bo głośno o tym było.Chłopak do adopcji,teraz dochodzi do siebie u Kwiaciarenki.
to w dniu przyjazdu

bardzo chudy z prawie zerowym wapniem w organiźmie,anemią teraz dochodzi do siebie.
Tę chudzinę odłowiłam u nas ,pojechała szczęśliwie do fundacji Bernardyn,skóra i kości.Okazało się że to szczeniak .U mnie w pomieszczeniach już nie ma miejsca więc musiałam szukać pomocy gdzie indziej,za krótka sierść na warunki panujące na dworze.
Po4 przyjechały dwie kocie damy aż z Podkarpacia .Ich Pan zmarł i jak to zwykle bywa rodzina nie poczuwała się do opieki nad zwierzakami.Pieski pojechały do innego domku a kocie dziewczynki do mnie,Bardzo grzeczne,uosobienie spokoju.Może ktoś z Was pokocha.
Mizia
Kizia pałaszuje.

Domino jedno zdjęcie znalazłam
wiecznie się wierci tylko chciałby się przytulać.

Następnym razem napiszę Wam jak to Kwiaciarenka została Opluta,wyzwana i sponiewierana.Teraz nie chce mi się nawet pisać o tym,zbyt przykro.
W każdym razie dziękuję jeszcze raz za dobro.Jeżeli jeszcze ktoś zechce zostać Świętym Mikołajem dla Kwiaciarenkowej brygady to nieśmiało prosimy.Dziękujemy za wszystko.Tak na koniec 2 obraz znalazł nabywcę więc woliera zbliża się wielkimi krokami.Pa.