wtorek, 3 czerwca 2014
Wizyta u lekarza.
Jak zapewne wiecie Apsik to stareńki pies.Wczoraj pojechaliśmy z Miśką do przychodni na obcięcie pazurków,dziewczyna ma czarne pazurki za które Kwiaciarenka absolutnie się nie zabiera bo nie dowidzi gdzie trzeba ciachnąć a nie daj boże palucha bym chlasnęła.Nie była bym sobą gdybym jak to powiedziałam mężowi przy okazji nie wzięła Apsika ze sobą w celu kontrolnej wizyty,tak po prostu.M na to co ty znowu zobaczyłaś,nic, tylko tak serdulko sprawdzimy.No dobra na to M.W każdy razie dobrze jest,nic się nie pogarsza.Apsik waży 10,70 czyli znowu troszkę mu przybyło,ale tylko troszkę.Pazurki obcięte,serducho zbadaneto wracamy do domu.Przynajmniej spokojnie spać poszłam.Dziś zdjeliśmy kubraczki paniom sterylkowym,o rany jak by im 100 kilo z pleców zdjął,radocha i mycie i biegi,przytulasy.Ciągle kropi,jakoś mdławo,psiarnia nie zbyt chętna do spacerków.Bardzo prosimy o pomoc ,niech ta kociarnia wreszcie trochę świat poogląda z dachu,na kktórym ta wolierka ma być.Uciekam do roboty.Pa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kochana pomagamy ,juz przesylamy pieniadze, trzymaj sie,pa
OdpowiedzUsuńtrzymam się,dla moich zwierzaków trzymam się i będę się trzymać.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńpomagam jak mogę, kwiaciarenko:)
OdpowiedzUsuńwiem,kochana i dziękuję.
Usuńparę groszy dziś poszło, podeślę jeszcze coś wkrótce
OdpowiedzUsuńDziękujemy.
UsuńZrobiłam dziś przelew dla Twoich zwierzaczków:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)