Uprasza się o wzięcie kubka kawy lub herbaty bo to nie koniec.Podziękowania wielkie za wszystkie dary na rzecz zwierzaków w grudniowej akcji.Otrzymaliśmy sporo karmy różnego rodzaju,zabawki,piękne kołderki,żwirki dziękujemy.Na koncie pojawiły się pieniążki które Kwiaciarenka wydaje na węgiel ogrzewając koci domek,żwirek i kocie puszki ,suche jedzonko jeszcze jest.Za wpłaty też pięknie dziękujemy.Kwiaciarenka otrzymała prezent tylko dla niej samej czyli pyszne pierniczki ,mniam,pycha śladu nie ma.Do tego paczuszka z kawą ,herbatką,mulinką ,pięknym aniołkiem i cud kopertą na zdjęcie ukochanej osoby,nie wiem jak się coś takiego fachowo nazywa,pokażę następnym razem.Dziękuję z całego serca.Kwiaciarenka ryczała jak wół bo zapomniała już jak to jest dostać prezent tylko dla niej samej,piękne uczucie,dziękuję.W zeszłą sobotę miałam wspaniałych gości,choć mróz szczypał w nosy o godzinie 11 stawiła się u mnie koleżanka Kasia ze swoją kumpelką i zabrała lisia i Tadzia na spacer i sesję zdjęciową do ogłoszeń oto efekt.
Piękni chłopcy do adopcji.Kochani brać i kochać.To tylko wyrywkowe zdjęcia.Dziękuję Kasi i Małgosi za poświęcenie swojego czasu.
Pani doktor która zajmuje się moimi zwierzakami skontaktowała mnie z przemiłą Panią Dorotką która jak się okazało zajmuje się profesjonalną fotografią i przyjechała z małżonkiem ,między nami też super człowiek i zrobiła sesję kocią,umieściła na swojej stronce ogłoszenie.Wejdźcie i zobaczcie oto link.
https://www.facebook.com/dorota.milerowicz/media_set?set=a.629817073719997.1073741834.100000751304009&type=1
Nie znałyśmy się,mam nadzieję że nasza współpraca będzie trwać.I na konie przyjechały 2 Panie z Warszawy z prezentami dla podopiecznych Kwiaciarenki.Czego tam nie było,jedzonko dla kotów i piesków,koce drewniane pudełka do deku i farbki olejne i arylowe i nawet małe blejtramy do malowania obrazków,muliki i serwetki,żwirek..Kochane kobiety zrobiły zbiórkę u siebie w pracy ,efekt porażająco pozytywny.Bardzo dziękuję.Wiara w drugiego człowieka powraca.Kończę,kawa wypita,za chwilę się odezwę,wirusy mnie powaliły.Pozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie kwiaciarenko, i bardzo sie ciesze ,ze malutka Amelka znalazla domek, my pozdrawiamy, ania, moja perelka i jeszcze moj BADI.
Z radością czytałam ten wpis. Cieszę się, że jest tylu ludzi, którzy jeśli nie mogą akurat zaadoptować, to pomagają w inny sposób. Od dzisiaj czynnie do nich dołączam a kocią sesje udostępnię u siebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńMnie tez takie rzeczy przywracają wiarę w ludzi, dobre myśli...
OdpowiedzUsuń