Po wielu miesiącach nieobecności wracam. splot różnych okoliczności i nawał obowiązków nie pozwalał mi na blogowe wpisy. z resztą zaraz Wam pokażę o co chodzi. A chodzi o to że moi podopieczni wymagają sporo pracy i uwagi plus obowiązki rodzinne. znamy to z autopsji. zatem przedstawię Wam moich maluczkich, po krótce bo wszystkich chyba nie wymienię. Kociołki sztuk 24 i piesowate sztuk 6 :) Zdjęcia są z telefonu więc mogą być trochę kiepskiej jakości za co z góry przepraszam.
wesoła gromadka
Miętusek
Gromada cd.
Dostojny Pan Miętus
Myśka
Kropka po dwóch patykiem pisanych :)
Wyglądam jak pół Myśki zza krzaka
Brzuszki pełne, można spać
Koreczek
Feluś
u góry Ozzy, na dole kilka miesięcy później
Prawdziwa natura Ozzego
Misiak
Mozzart
Jest jeszcze Tootsie ale jej zdjęcie bedzie innym razem :)
Witamy Cię w blogowym świecie a ja bedę nowym, stałym gosciem. Zapowiada sie ciekawie, bo ktos kto kocha zwierzeta jest człowiekiem wrazliwym a wrazliwy człowiek tworzy piękno wokół.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
PS wspaniałe stadko. Zawsze mnie rozczulaja kotki śpiące tak razem. Moje kocice ledwie sie tolerują :(
bardzo dziękuję że zechciałaś do mnie zajrzeć postaram się sprostać,choć tak naprawdę jestem zielona w blogowym świecie.
Usuńalez ty masz serducho:))))))))))))))jaka słodka gromadka:))))))
OdpowiedzUsuńSłodka zgadza się ,i znowu jakaś sierota krąży koło mojego domu,jeśli jeszcze coś przygarne na ten moment to mąż i syn urwą mi łepetynę i tak uchodzę za nienormalną.Z całego serca dziękuje za odwiedziny.
Usuńale słodziaki... jesli mozesz usuń weryfikacje obrazkowa pod komentarzami to prawdziwy koszmar dla komentujacych..
OdpowiedzUsuńAle fajna ferajna :-))))
OdpowiedzUsuńChyba tez bym miała takie stadko, ale w bloku raczej nie mogę na 38m :-)))
Mizianki i głaski dla zwierzaków :-)))
Cudna gromada:))) jestem pełna podziwu!!! Wykarmić, przytulić, wymiziać i znaleźć jeszcze czas dla rodziny, woooow!!! U mnie tylko piątka - 4 kociejki i psinka, a o wyjeżdzie nigdzie mowy nie ma, bo samych przecież nie zostawię. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńo wyjeździe nie ma mowy ,raz do roku jadę do siostry na dwa dni żeby się odstresować,syn się wtedy gromadą zajmuje ale i tak myślę czy w domu wszystko w porządku.
UsuńJuż któryś raz wracam oglądać to towarzystwo:-)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie,marzę o koniu,kózce ,owcy ,kurki i takie tam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakiś aparat by się przydał. Nie mówię o profesjonalnym sprzęcie, ale jakaś zwykła cyfrówka chociaż, bo masz tyle cudnych zwierząt do fotografowania, że żal, by sie tym nie dzielić. :)
OdpowiedzUsuń